ICHNA Dziechcinek

Niedawno, w tragicznych okolicznościach, wraz ze swym właścicielem odeszła jedna z córek Pandy - ICHNA. Zarówno z wyglądu, jak i z charakteru bardzo przypominała swoją mamę. Była niepokorna, nieposkromiona, wierna i niezastąpiona. miała silną osobowość i cechowała się dużą inteligencją. Planowaliśmy zostawić sobie jej córkę w hodowli. Niestety, nie zdążyliśmy...
Nigdy nie odżałujemy tej straty. Zostały nam po niej jedynie wspomnienia i te zdjęcia...

ICHNA wraz z bratem INSZYM w wieku ok.10 dni - właśnie zaczynają otwierać oczy.
Panda okazała się bardzo troskliwą mamą - karmiła również trójkę szczeniąt Normy. ICHNA wychowywała się więc w licznej, wesołej gromadce, ale zawsze było widać że jest indywidualistką!
W wieku ok.7 tygodni nie było wątpliwości, że wyrośnie na piękną i mądrą suczkę.
ICHNA nie zawiodła naszych oczekiwań!
Te ujęcia zrobiłam latem 2000 roku w chorzowskim skansenie.
Oto zdjęcie rodzinne: na górze siedzi czarny Inszy (brat) i Wiki (ciotka), niżej Olaf (ojciec) no i rozbrykana Ichna!
Na zdjęciach indywidualnych wykazywała większą chęć współpracy i to nie dlatego, żeby nie przepadała za rodziną! Ona zawsze lubiła być w centrum uwagi...
...tak, jak tu! Spójrzcie, jakie ma zadowolone pycho!

Jedynie szkoda, że to już tylko wspomnienia...
Ichna i jej pan zmarli w wyniku zaczadzenia we własnym mieszkaniu.
Właścicielka, żona, do dziś opłakuje oboje. Jej rodzina nie potrafi zrozumieć, że w równym stopniu, jak męża brak jej ukochanego futrzaka.